3 tygodnie temu zgłosiła się pacjentka (lat 70) celem wymiany protezy. W badaniu podmiotowym wynikło, że okres użytkowania protezy przekroczył 10 lat, pacjentka nie zdejmowała uzupełnienia protetycznego na noc. Higiena protezy dużo do życzenia. W badaniu przedmiotowym po uciśnięciu zmiany wydobywała się z krypt zmiany biaława wydzielina. Znaczny ucisk podniebienia nie wywoływał dolegliwości bólowych, błona śluzowa podniebienia ruchoma, obrzęknięta. W wywiadzie pacjentka nie podaje żadnych dolegliwości, nie ma uczucia pieczenia ani suchości ani zaburzeń smaku.

Pacjentce przepisałem leki przeciw grzybicze w recepturze złożonej magistralnej (nystatyna, neomycyna, hydrokortizon) oraz płukankę osłaniającą, poinstruowałem ją co do higieny protezy i użytkowania.

Pacjentka zgłosiła się na wizytę kontrolną. Nie podaje żadnych dolegliwości. W badaniu przedmiotowym stwierdziłem stwardnienie zmiany, biaława wydzielina podczas palpacji nadal się wydobywa. Kazałem odstawić leki uprzednio wypisane.

Chciałbym wysłać ją do zakładu chorób błony śluzowej lub na chirurgie szczękowo - twarzową ale powiedziała mi, że nie pojedzie i żebym przestał ją straszyć bo więcej do mnie nie przyjdzie, nie wiem co robić : pobrć wymaz na badanie mykologiczne z mykogramem czy w ciemno wprowadzić leczenie np flukonazolem (morfologia i badania wątrobowe w normie) boje się pobrać wycinek na badanie histo-pato żeby mieć 100% pewność co do rozpoznania.